Czerwone Wierchy – relacja

21 czerwca 2018

Za nami górska wyprawa na  Czerwone Wierchy: Ciemniak – 2096, Krzesanicę – 2122, Małołączniak – 2096 , Kopę Kondracką – 2005 .
Pośród mgieł, ciemnych chmur zasłaniających szczyty gór, silnego wiatru, a nawet drobnego gradu poprowadził nas przewodnik tatrzański Andrzej Słodyczka i przewodnik beskidzki Robert Kubit.
Było ciężko i kilkoro z nas musiało zrezygnować z tej trudnej trasy.
Reszta grupy przeprawiała się przez kolejne szczyty, wyobrażając sobie otaczający nas widok, gdy nagle niespodziewanie widnokrąg odsłonił się, prezentując nam jedną z piękniejszych do tej pory panoram.
Zejście Doliną Małej Łąki już w dobrej pogodzie i widoczności wymagało uwagi i nie jeden raz pomocnej ręki naszych niezastąpionych kolegów. Było ślisko i na wapiennych skałach zaliczyliśmy kilka upadków.
To tu znajdują się liczne jaskinie, w tym te, które zajmują według legendy, śpiący rycerze gotowi obudzić się na wezwanie.
Niestety (na szczęście) nie obudzili się, może następnym razem…

Fot. Dorota M.

Fot. Elżbieta Ś.

Komentarze zablokowane.


Powered by http://wordpress.org/ and http://www.hqpremiumthemes.com/