Przez Otryt i wokół Otrytu
Przez Otryt i wokół Otrytu
Nocna ulewa zelżała nad ranem ale gdy grupa „Cyby” dotarła do Załuża musiała ubrać peleryny. Okazałe ruiny zamku Sobień, zakole Sanu u podnóża góry zrekompensowało pogodę.
Zapora w Solinie dostarczyła kolejnej porcji wrażeń. Na betonowej ścianie zapory widoczne są zwierzęta i ptaki powstałe przez wymycie wodą mchów i porostów, które tam przez lata osiadły.
Przed zwiedzeniem wnętrza zapory ogląda się film o historii jej budowy i etapach powstawania prądu elektrycznego. Wewnątrz zapory wędruje się na dwóch poziomach przez galerię i ogląda halę turbin.
W polanie znów trzeba było chronić się przed deszczem, ale na krótko. Część grupy wyruszyła pasmem Otrytu a część zwiedzała miejscowości u jego podnóża.
Otryt do długie pasmo niewielkich deniwelacjach wzdłuż linii grzbietu. Podejście od strony Polany jest długie i łagodne. Zejście do Dwernika jest krótkie ale dość strome.
W Rezerwacie Hulskie im. Stefana Myczkowskiego królują wiekowe jodły, buki. Ogromne wykroty, powalone pnie spowite mgłą nadawały prawie pięciogodzinnej wędrówce uroku.
W Chatce Socjologa była chwila na odpoczynek. W Dwerniku, gdzie spotkały się obie grupy, przy ognisku, pieczonej kiełbasce popijanej piwem rozmowom nie było końca.
Komentarze zablokowane.