BESKIDZKIM SZLAKIEM (X 2022)
Zaczynamy od wjazdu gondolą na Jaworzynę, część grupy decyduje się na wyjście pieszo. Spotykamy się w schronisku PTTK na szczycie i ruszamy w dalszą drogę na Runek.

Oba szczyty są oddalone od siebie o jakąś godzinę marszu. Praktycznie cały czas idzie się szeroką i wygodną leśną drogą, pozbawioną większych zejść czy podejść. Ot, taki miły, spokojny spacer, podczas którego można podziwiać piękne, górskie panoramy.
Nasz szlak prowadzi dalej, w stronę schroniska Bacówka nad Wierchomlą. Z polany przy schronisku dobrze widać Tatry,
ale krajobraz najbliższej okolicy też cieszy nasze oczy.
Za schroniskiem kierujemy się dalej na niebieski szlak. Przez kolejną część trasy. będziemy przemierzać piękne połoniny zwane Długimi Młakami.


Jak tu nie kochać jesieni, za jej niesamowity urok, złoto, czerwienie, rudości, szelest liści na leśnych ścieżkach?

Po ok. 15 km docieramy do Szczawnika,
mamy szczęście, bo cerkiew p.w. Św. Dymitra
(obecnie kościół) jest otwarta przed mszą. Podziwiamy budowlę z 1841r., XVIII – wieczny ikonostas, chwila zadumy… pada jesienny drobny deszczyk, który nie opuszcza nas już do końca wycieczki. 





Całe szczęście, że nie musimy dalszej części trasy pokonywać pieszo, bo nasz busik już czeka, więc w drogę…
Tekst: J.K.
Zdjęcia: Angelika, Janusz K., Wiola i Robert W.-dziękuję
Fotorelacja dostępna też u Antka:
Komentarze zablokowane.