Bieszczady (16.09.2023 r.)
W Bieszczadach powoli widoki zmieniają się z letnich na jesienne. Niektórzy twierdzą, że to właśnie jesień jest w tych górach najpiękniejszą porą roku. Jednak na złoto i czerwienie trzeba jeszcze poczekać, a tymczasem wygrzewamy się w letnim słoneczku i cieszymy się błękitem nad głowami. Trasa z Wetliny przez Przełęcz Orłowicza, na Smerek i z powrotem, przez Suche Rzeki do Zatwarnicy, a dla niestrudzonych jeszcze Wodospad Szepit to prawie 19 km w nogach. Było pięknie, słonecznie, cała 50 osobowa grupa sprawdziła się świetnie. „U Szeryfa” w Dwerniku czekał na nas smaczny obiadek, a nawet domowe ciasto ze śliwką – mniam….
Hej Bieszczady… jeszcze tu jesienią wrócimy!
Tekst J. K.
Zdjęcia od Antka:
Komentarze zablokowane.