Bieszczady (19.07.2025 r.)
Jeśli siłą woli można góry przenosić, to można tez chmury rozganiać, a jak się nimi jeszcze zachwycisz, to będą łaskawe i nie zmoczą cię deszczem. Na sobotnim niebie nad Bieszczadami chmur było sporo, w różnych odcieniach szarości i bieli, niskie, wysokie, poszarpane i kłębiaste. Mimo niezbyt przychylnych prognoz nasze peleryny jednak pozostały suche i w plecakach. Rozpoczęliśmy wędrówkę dość wcześnie, a turystów jak na wakacyjny czas nie było wielu. Szlak na Rawki i Krzemieniec pokonaliśmy bez problemu. Trochę mniej przyjemne jest strome zejście na parking Rzeczyca, ale humory dopisywały, a jak grupa emanuje pozytywną energią i jest zgrana, to wszystko jest do pokonania.
Dzięki Wam za wspólną wędrówkę! Potem jeszcze piwko i jedzonko w ustrzyckich knajpkach i wracamy szczęśliwie do domu. Wszystko musi się szczęśliwie zakończyć , bo autobus prowadzi Piotrek- najlepszy kierowca „Kubusia”.
Tekst J.K.
Zdjęcia: Jadzia, Robert, Beata, Krysia i Wojtek (filmik).
Komentarze zablokowane.































































