Busov (26.10.2024 r.)
To ten czas, kiedy Beskid Niski przybrał najpiękniejsze kolory jesieni. Busov, Lackowa, Ostry Wierch, Prehyba – wszystkie wymalowane na czerwono, żółto, pomarańczowo, rudo …Pod nogami szumiący dywan z kolorowych liści. Od Wysowej idziemy zamglonym lasem, dalej na rozległych łąkach również zalega mgła, ale jest pięknie. Słońce zaczyna przebijać się przez tę zasłonę. Na pajęczynach krople rosy lśnią, jak brylanciki. Mijamy osławioną osadę romską w Cigielce i teraz już tylko do góry. Trasa jest dość stroma, ale wszyscy dzielnie sobie radzą. Szczyt Busova wita nas słońcem, a całkiem spora przecinka odsłania widoki na Pogórze Popradzkie, jednak Tatry zasłania mgła. Wracamy dłuższym szlakiem, okrążając Busov z drugiej strony. Część grupy zmierza jeszcze na Jawor- Świętą Górę, gdzie cerkiew i otoczone kultem źródełko są celem wielu pielgrzymek zarówno z Polski, jak i ze Słowacji. Dzień dobiega końca, słońce zachodzi i podświetla cerkiewne banie w Wysowej. My zmęczeni, bo w nogach 20 km, co czuć z każdym krokiem, ale pełni wrażeń, oczarowani beskidzką jesienią w najpiękniejszej odsłonie. Do zobaczenia wkrótce na bieszczadzkim szlaku!
Tekst: J.K.
Zdjęcia Robert i Wiola W. oraz Angelika
Komentarze zablokowane.