Mikołajki z „Cybą” na pograniczu słowacko-polskim w Beskidzie Niskim 08.12.2018r.
Grudniowa sobota rano: pada deszcz, wieje wiatr, pod nogami ślisko, a Cybanci wyruszają na Mikołajkową wyprawę, na szlak Balejovice-Filipowskie Sedlo-Sedlo Tapajec-Przełęcz Mazgalica-Huta Polańska.
Zgodnie z zasadą Cybanci wędrują pogoda dopisuje, tak jest i tym razem. Wszyscy w mikołajowych czapkach z dobrym humorem startują na niebieski szlak. Na początek Terenia bada twardość gruntu i przechodzi kilka kroków bez szwanku. Z uśmiechem idą na szczyt góry.
Jest bezwietrznie, pod nogami biały puch, a im wyżej tym bardziej malowniczy krajobraz. Góry pięknie ośnieżone, drzewa i krzewy bajkowo białe i co chwile słychać „ łał” jak tu pięknie.
Nasi fotoreporterzy szalej, żeby wszystko ująć w obiektywach. Szlak nie jest zbyt trudny, dlatego wszyscy w mniej więcej równym tempie wędrują. Po drodze kilka przystanków na wyrównanie oddechu, małe co nie co i pogaduchy.
Nasza cała trasa to 16 km, a zakończenie w schronisku Hajstra, w Hucie Polańskiej, przy smacznym, ciepłym posiłku przygotowanym przez właściciela.
Niestety szybko zmierzch zapada i trzeba wracać do domu. W autokarze są jeszcze prezenty od Mikołaja dla każdego uczestnika wycieczki w postaci gry edukacyjnej „Z Tołhajem w Beskid” .
Wszyscy rozochoceni wędrówką dopytują o kolejną wyprawę.
Do zobaczenia w Nowym Roku!
Fot. :Antoś Mrowiec, Tekst: Janina Wyłób
Komentarze zablokowane.