Mikołajkowy wypad 7-12-2019

8 grudnia 2019

Z nadejściem grudnia, Cybanci podtrzymując tradycję, zapisaną już w kalendarz naszej działalności ruszyli na wycieczkę górską, zwaną Mikołajkami. Kolejny raz poprowadził nas przewodnik beskidzki Robert Kubit- (dziękujemy) i kolejny raz start naszej marszruty odbył się na szlaku w Słowacji. Wyruszyliśmy rankiem 14 grudnia, liczną grupą zostawiając za sobą szarą jesień, by na słowackim , przygranicznym szlaku zastać mglistą, ale śnieżną zimę. W autokarze pojawił się Mikołaj, który rozdał drobne prezenty wszystkim uczestnikom wycieczki ( nawet tym niegrzecznym  ). Początek naszej trasy to Habura, potem góra Vrošk, gdzie wznosi się potężny posąg kniazia Laborca. Wędrujemy niebieskim szlakiem ku granicy, niezalesionymi grzbietami, pokrytymi śniegiem, wśród mgieł i przy mocnym wietrze. Humory mimo to dopisują, gdyż mimo ograniczonej widoczności, ośnieżone srebrzysto- białym śniegiem drzewa dodają uroku naszej wędrówce. Nie widać co prawda na horyzoncie szczytów pasma granicznego z Wyhorlatem, ale opowiada nam o tych widokach przewodnik, a my Mu wierzymy, że przy sprzyjających warunkach pogodowych można nacieszyć oko. Podążamy wzdłuż granicy niebieskim szlakiem, by poprzez górę Wertyszów, zejść na pole namiotowe w Jasielu, gdzie grzejemy się przy ognisku, zajadając upieczone kiełbaski. Koniec naszej wędrówki doliną Jasiołki, odbywa się wśród rozlewisk bobrowych, zalesionych zboczy doliny, w tajemniczej scenerii, której nadaje zapadający zmierzch i świeże ślady dwóch wilków. Wczesnym wieczorem wracamy do domów. Dziękujemy Mikołajowi za prezenty, Antkowi za fotoreportaż( więcej jak zwykle w Jego prywatnym albumie) i Dorotce za małe info do tej relacji. Tekst M.M.

Komentarze zablokowane.


Powered by http://wordpress.org/ and http://www.hqpremiumthemes.com/