NA KOPIENIEC WIELKI I NOSAL
Zakopane przywitało nas drobniutkim śnieżkiem, ale już na początku trasy wychodzi słoneczko i malowniczo przepływają chmurki, a chmury
i góry to przecież piękny duet.
i góry to przecież piękny duet.
Trasę zaczynamy w Cyrhli, najpierw prowadzi przez łąki,
a potem przez zaśnieżony jeszcze las.
a potem przez zaśnieżony jeszcze las.
Kopieniec Wielki wcale taki „wielki” nie jest, bowiem szczyt liczy sobie tylko 1328 m n. p. m i nie należy do tatrzańskich kolosów.
Ale jest to bardzo widokowe miejsce, które idealnie nadaje się na podziwianie pięknych tatrzańskich pejzaży.
Mamy do wyboru dwie drogi: dołem, przez polanę, albo w górę na szczyt Kopieńca.
Na polanie podziwiamy jeszcze kwitnące krokusy i po krótkiej biesiadzie idziemy w kierunku Nosalowej Przełęczy i na Nosal.
Sam szczyt (1206 m n.p.m.)jest skalisty i dość rozległy, to dobre miejsce na odpoczynek, można usiąść na skałach i zachwycać się panoramą Tatr.
No to zachwycamy się: przyrodą, widokami, pogodą,
serca się radują, a uśmiechy malują się na szczęśliwych twarzach.
Nasza 4 godzinna trasa dobiega końca, schodzimy do Kuźnic wzdłuż potoku Bystra.
W powrotnej drodze długo towarzyszy nam widok ośnieżonych, oświetlonych słońcem Tatr.
Wkrótce tam wrócimy.





J. K. (https://www.facebook.com/Stowarzyszenie-Turystyczne-CYBA)
Komentarze zablokowane.