PO ZIEMI SANOCKIEJ
Sobota, 15 lipca 2017 r., to kolejny weekend mile spędzony z „Cybą”. Co się na to złożyło? Wspaniały program i organizacja wycieczki, dobra pogoda i zadowoleni uczestnicy.
Nasza przygoda turystyczna rozpoczęła się w Zagórzu, skąd ulicą Klasztorną dotarliśmy na szczyt Góry Mariemont. Po drodze zwróciliśmy uwagę na dom artysty rzeźbiarza i rzeźby w drewnie przedstawiające stacje drogi krzyżowej. Na szczycie wzgórza podziwialiśmy malownicze ruiny Klasztoru Karmelitów Bosych pochodzące z XVIII wieku, a z punktu widokowego panoramę Beskidu Niskiego.
Kolejny punkt na naszej turystycznej trasie to szybowisko w Bezmiechowej. Piękna pogoda spowodowała, że nie mogliśmy oderwać oczu od otaczającej nas górskiej panoramy, ale czekała na nas niespodzianka. Zostaliśmy zaproszeni do hangaru. Tam zobaczyliśmy piękne szybowce, poznaliśmy krótką historie szybownictwa, a na koniec kurs pilotażu na szybowcu.
Po opuszczeniu hangaru udaliśmy się na spotkanie z hodowcą ptaków drapieżnych. Dowiedzieliśmy się co nie co o różnych ptakach drapieżnikach i poznaliśmy kilka gatunków sów, z którymi nawet udało się zaprzyjaźnić pozując do zdjęć.
Ostatni punkt programu turystycznego to Załuż i ruiny zamku Sobień , z których rozpościera się piękny widok na San.
Dopełnieniem wrażeń turystycznych były wrażenia kulinarne związane z wizytą w „Słodkim Kąciku”
w Lesku i restauracji „Kamionka” w Bezmiechowej, która nas miło zaskoczyła smaczną kuchnią.
Komentarze zablokowane.