Pogórze Przemyskie 14 stycznia 2017 r.
Pogórze Przemyskie 14 stycznia 2017 r.
W sobotę przebudziliśmy się w pięknej , zimowej scenerii za oknami, lecz w trudnych warunkach komunikacyjnych. To spowodowało wybór dłuższej trasy dojazdowej do Krasiczyna – przez Rzeszów. Część uczestników wyjazdu – „grupa piechurów” wyruszyła czerwonym szlakiem z miejscowości Brylińce na najwyższy szczyt, tej części Pogórza Przemyskiego, Kopystańkę (541 m n.p.m.). Na trasie padał drobny śnieg, była mgła i w takiej zimowej scenerii murowana cerkiew pw. św. Wasyla Wielkiego i otulone śniegiem domy wyglądały jak z bajki.
Droga skończyła się poza ostatnimi zabudowaniami wioski i dalsza wędrówka odbywała się
w głębokim śniegu. Szlak biegł lasem , przecinał Bryliński Potok.
Po przekroczeniu potoku ścieżka łagodnie pięła się na szczyt wzniesienia. Na rozległym spłaszczeniu znajdowała się dawno duża wieś Kopyśno. Pustka , krzyż na rozstajach dróg, murowana cerkiew to niemi świadkowie dawnej świetności tych terenów. Poszczekiwanie psów z dwóch ostatnich gospodarstw to ostatnie ślady życia.
Poza wioską jest strome podejście, przez otwartą przestrzeń, na szczyt Kopystańki. Smagający wiatr, głęboki śnieg, mgła nie zachęcały do dłuższego stania na górze.
Szybko ją opuściliśmy i schodząc do cerkwi pw. Opieki NMP, która nieużywana popada w ruinę.
Zeszliśmy do Bryliniec tą sama drogą , już przetartą , gdzie czekała reszta grupy.
Oni zwiedzali renesansowy zamek w Krasiczynie. Pośrodku rozległego parku, przykryty kopułą śniegu zauroczył wszystkich już na wejściu. Przewodniczka przedstawiła historię i architekturę zamku, oprowadzała po kryptach rodu Sapiehów oraz komnatach zamkowych.
Następnym etapem dla tej grupy było zwiedzanie Przemyśla. Idąc jego ulicami, wzdłuż uroczych kamienic, zwiedzili pięknie wyremontowany dworzec kolejowy, Sobór Św. Jana Chrzciciela, Archikatedrę, krypty biskupów i osób świeckich. Na koniec podziwiali panoramę Rynku Starego Miasta, pomnik niedźwiedzia – symbol miasta oraz pomnik Wojaka Szwejka.
Przemyśl –„ Mały Kraków” , miasto wielu kultur, licznych kościołów, miasto Szwejka, miasto jazu, muzeów, galerii, kawiarenek ….
Niestety zapadł zmierzch i nastał koniec zwiedzani a.
– Czujemy wielki niedosyt ,musimy wrócić na Pogórze Przemyskie– stwierdzili uczestnicy.
Komentarze zablokowane.