Stryb – relacja

18 października 2018

Po długich, słonecznych dniach w sobotę 15.09 nastąpiło pogorszenie pogody. Nie pogorszyło to jednak dobrych humorów Cybantom. Ruszyliśmy więc rankiem do Roztok Górnych, skąd szlakiem granicznym podążyliśmy do Balnicy. Mgliście, trochę deszczowo, końcowy odcinek szlaku błotnisty i śliski, ale my w dobrym nastroju dziarsko i szybko pokonujemy kilometry, by zdążyć do Balnicy na umówioną kolejkę bieszczadzką. Dotarliśmy wszyscy w bardzo dobrym czasie, zaliczając niejednokrotnie upadki, a nawet drobne otarcia i tu trochę przykra niespodzianka ?. Bez porozumienia z nami i wbrew wcześniejszym ustaleniom przesunięto nam odjazd do Majdanu na późniejszą porę (szkoda, że nie wiedzieliśmy- nie musieliśmy się tak bardzo na szlaku spieszyć). Ale i w tym zdarzeniu znajdujemy pozytyw, udowodniliśmy sobie , że szybkie tempo to dla nas nie przeszkoda a tylko kolejne wyzwanie , które WSZYSCY zrealizowaliśmy. JESTEŚCIE WSPANIALI! Po przyjeździe kolejką do Majdanu przesiadamy się do autokaru i udajemy się do Smolnika nad Osławą na zamówiony, ciepły posiłek do Zagrody Chryszczata. Tu zastajemy nie tylko gorącą, pyszną zupkę gulaszową, lecz przede wszystkim wspaniałą atmosferę, niepowtarzalny klimacik, który tworzą sympatyczni gospodarze. Są więc śpiewy a nawet tańce przy gitarze. Zagroda Chryszczata Smolnik – dziękujemy za wspaniałe przyjęcie! Niestety pora wracać do domów, trochę fizycznie zmęczeni, ale z naładowanymi „akumulatorami psychicznymi” ruszamy więc w drogę powrotną. Do zobaczenia już wkrótce na „Powitaniu jesieni na Cybie”. Zdjęcia uczestników Gośki i Wojtka – dzięki.

Komentarze zablokowane.


Powered by http://wordpress.org/ and http://www.hqpremiumthemes.com/