Trzy Korony, Sokolica Relacja
Piękna złota, polska jesień sprzyja miłośnikom wędrówek. Cybanci liczną grupą ruszyli tym razem na szlaki Pienin. Wybraliśmy najbardziej popularny szlak na Trzy Korony i Sokolicę. Cieszy to, że ludzie masowo ruszyli się ostatnimi czasy z domów, ale tłumy na szlakach nie są tym co my wędrujący od „zawsze” lubimy najbardziej, a stary zwyczaj pozdrowień spotykanych na szlakach ludzi stracił już trochę na zasadności. Trudno jest podziwiać widoki, napawać się urokami jesiennych kolorów, czy nawet prowadzić pogaduchy z towarzyszem wędrówki, gdy ciągle wypada odpowiadać na słyszane „dzień dobry”, „cześć”. Nasza liczna grupa po wymarszu z Krościenka rozdziela się na małe podgrupy, każdy swoim tempem rusza według oznaczeń na obrany szlak. Jedni zaczynają pętelkę od Góry Zamkowej, inni od Przełęczy Szopka, by spotkać się przy wejściu na Trzy Korony. Tu długa kolejka, ale liczna grupa decyduje się jednak odstać , by móc podziwiać z góry cudne widoki. Wśród nich jest na szczęście nasz Antoś, więc oprawa fotograficzna zapewniona. Inni małymi grupkami ruszają ku Sokolicy. Widok uszkodzonej, wiekowej sosny budzi w nas przykre uczucia, bo tak przyzwyczailiśmy się do tego znanego wszystkim symbolu Pienin. Zmęczeni, może nie tyle wędrówką co tłumami ludzi na szlakach przeprawiamy się przez Dunajec łodzią flisacką do Szczawnicy. Spotykamy się wszyscy przy ciepłym posiłku i zimnym piwku.Wszyscy cali, zdrowi i naładowani pozytywną energią, kolorami pięknej jesieni i słońcem, by po powrocie do domów zacząć nowy tydzień obowiązków, a potem znów planujemy ruszyć na kolejne szlaki. Dziękujemy tym ,którzy byli zapisani, a nie mogli pojechać i odpowiadając na nasz komunikat zadzwonili, dzięki temu mogli skorzystać z wycieczki inni zapisani na liście rezerwowej. Dziękujemy wszystkim uczestnikom wycieczki i jak zwykle Antkowi za „focenie”( to Jego fotki są w albumie). Do zobaczenia!
Komentarze zablokowane.