Wycieczka górska Kralova Studna i inne atrakcje na Słowacji
Królewska Studnia i inne atrakcje na pograniczu polsko – słowackim
W Kotlinie Krośnieńskiej śniegu ani na lekarstwo pomimo, że jest 27 lutego. Udajemy się na jego poszukiwanie. Docieramy do Bardejova. Sobotni poranek, błękit nieba i spacer wzdłuż średniowiecznych murów obronnych , oglądanie baszt i barbakanu.
Rynek uśpiony i zatopiony w słońcu, które wydobywa koloryt kamieniczek, ratusza, kościoła św. Idziego. Jedziemy dalej, bo poznanie tego miasta wymaga czasu, a my mamy inny cel.
Wkrótce docieramy do Lenartova skąd rozpoczyna się szlak turystyczny do Wojkowej. Podejście jest łagodne, odkrytym stokiem i tutaj dopiero widzimy śnieg, który będzie aż do końca naszej wędrówki. Podziwiamy panoramę Gór Leluchowskich i Czerchowskich.
Dochodzimy do wypłaszczenia grzbietu granicznego gdzie znajduje się Kralova Studna. Słowacy wybudowali w tym miejscu wieżę widokową, wiatę i schron.
Znajduje się tam oczywiście słynne ocembrowane źródło – nazwane przez miejscową ludność Królewską Studnią. Legenda głosi, że w tym miejscu w 1471 r. spotkał się król Polski Kazimierz Jagiellończyk z synem św. Kazimierzem i z królem Węgier Maciejem Korwinem.
Przerwa na posiłek, fotografie i zachwyty nad widokami.
Podczas zejścia do Wojkowej, wioski ukrytej w dolinie Wojkowskiego Potoku, odsłaniały się kolejne masywy Gór Leluchowskich. Ponad zabudową wioski góruje cerkiew św. św. Kosmy i Damiana z zachowanym XVIII w ikonostasem.
Zwiedzamy wnętrze świątyni i….jednogłośnie wołamy, że mamy za mało wędrówki. Pan Robert Kubit, przewodnik beskidzki, jest przygotowany na każdą okoliczność i prowadzi nas na nie zalesioną górę Łan (742 m n.p.m.) w okolicy Tylicza.
Cudowne widoki w iskrzącym się śniegu na Beskid Niski, Sądecki i Góry Czechowskie. W Tyliczu kosztujemy wodę mineralną i pełni wrażeń wracamy przez przełęcz Tylicką , Słowację do Jedlicza.
Poniżej galeria nadesłanych zdjęć
Fot. Robert Mosoń
Komentarze zablokowane.