ZIMA WIOSNĄ W BESKIDZIE WYSPOWYM (IV 2022)
W związku ze zmianami pogody, nasz plan wycieczki w Beskid Wyspowy też zmodyfikowaliśmy- rezygnując w wjazdu na Śnieżnicę.
W Kasinie zapewne tez nie spodziewali się takiej dostawy śniegu i… wyciąg na Śnieżnicę zamknięto.
Z Kasiny wychodzimy szlakiem czerwonym w kierunku zachodnim, na Lubogoszcz.
Na naszym szlaku w ciągu 2,4 km trzeba pokonać aż 400 metrów podejścia. Widoczność prawie żadna, ale las wygląda przepięknie, otulony białymi, zamarzniętymi poduchami. Pada suchy śnieg, w kształcie blaszek, czy igiełek, a tego pod nogami jest do kolan.
Wędrujemy wytrwale i przecieramy szlak, bo poza naszą grupą nikogo nie spotkaliśmy.
W najwyższym punkcie góry Lubogoszcz stoi metalowy krzyż, jest mapa Beskidu Wyspowego, oznaczenie szczytu, ławki, stoliki, miejsce na ognisko oraz pomnik upamiętniający miłośnika tych stron- Andrzeja Cyrwusa zmarłego w 2014 roku.
Po odpoczynku i sesji zdjęciowej ruszamy dalej szlakiem czerwonym do Mszany Dolnej.
Naszą wyprawę kończymy w barze o miło kojarzącej się (zwłaszcza kolegom) nazwie “Pod Cyckiem”.
Jeszcze obiad, urodzinowy torcik dla naszej Wioli , (pychota) i ruszamy w drogę do domu.
Dzięki wszystkim za wytrwałość, dla prawdziwego turysty pogoda to tylko, albo aż – stan ducha.
Jeszcze tam wrócimy, aby przejść Szlakiem Papieskim i podziwiać “wysepki” jakże urokliwego Beskidu.
J.K.
Zdjęcia: Nasz niestrudzony fotoreporter Antek, pozostałe – patrzcie u niego
Komentarze zablokowane.